sobota, 27 sierpnia 2011
Egipt
Witajcie :)
Wczoraj wróciłam z Egiptu. Było naprawdę cudownie choć ostatnie dni już się bardzo dłużyły. Stwierdzam, ze 2 tygodnie to trochę za długo. Wystarczyłoby 10-11 dni na taki odpoczynek. Tam pojechaliśmy na 2 wycieczki fakultatywne. Byliśmy na jeep Safarii gdzie jeździliśmy na spaiderach, quadach i jeepami przez pustynie jechaliśmy do wioski Beduińskiej. Później też jeździliśmy tam na wielbłądach, koniach i osłach. Tę wycieczkę wspominam najlepiej. Później była 2 wycieczka na wyspę Giftun. Sama wyspa to nic ciekawego bo wyglądała jak Sahara, ale za to woda w morzu cudowna i błękitna jak zjechaliśmy z wyspy mieliśmy nurkowanie powierzchniowe na rafach koralowych i to było cudowne przeżycie.
Sam hotel był skromny, ale miał przepiękny duży ogród i piękną piaszczystą plażę. Jedzenie było smaczne i od koloru do wyboru. Efekt 5 kg więcej :(. Przed wyjazdem ważyłam 83 kg a teraz 88 kg :(. Choć tego nie czuję i bardzo się zdziwiłam. Starałam się tam uważać na to co jem. Nie jadłam słodkiego (z czego jestem pod wrażeniem), z 4 razy do obiadu zjadłam makaron a tak to najczęściej jakieś warzywa i mięso. Moim zdaniem nie przejadałam się. Może przytyłam dlatego, że piłam dużo pepsi (choć była tam rozwodniona), ale to dlatego by uniknąć problemów żołądkowych. Na szczęścia cała ta zemsta faraona mnie ominęła i nie męczyłam się na wakacjach (a tego obawiałam się najbardziej). No nic teraz to nie poddawać się i od poniedziałku ruszam ponownie z dietką. Dlaczego od poniedziałku? Dlatego, że dziś idę na wesele i tam też będzie trudno z dietką. I wierze, że szybko uda mi się zgubić ten nadbagaż.
Wczoraj wróciłam z Egiptu. Było naprawdę cudownie choć ostatnie dni już się bardzo dłużyły. Stwierdzam, ze 2 tygodnie to trochę za długo. Wystarczyłoby 10-11 dni na taki odpoczynek. Tam pojechaliśmy na 2 wycieczki fakultatywne. Byliśmy na jeep Safarii gdzie jeździliśmy na spaiderach, quadach i jeepami przez pustynie jechaliśmy do wioski Beduińskiej. Później też jeździliśmy tam na wielbłądach, koniach i osłach. Tę wycieczkę wspominam najlepiej. Później była 2 wycieczka na wyspę Giftun. Sama wyspa to nic ciekawego bo wyglądała jak Sahara, ale za to woda w morzu cudowna i błękitna jak zjechaliśmy z wyspy mieliśmy nurkowanie powierzchniowe na rafach koralowych i to było cudowne przeżycie.
Sam hotel był skromny, ale miał przepiękny duży ogród i piękną piaszczystą plażę. Jedzenie było smaczne i od koloru do wyboru. Efekt 5 kg więcej :(. Przed wyjazdem ważyłam 83 kg a teraz 88 kg :(. Choć tego nie czuję i bardzo się zdziwiłam. Starałam się tam uważać na to co jem. Nie jadłam słodkiego (z czego jestem pod wrażeniem), z 4 razy do obiadu zjadłam makaron a tak to najczęściej jakieś warzywa i mięso. Moim zdaniem nie przejadałam się. Może przytyłam dlatego, że piłam dużo pepsi (choć była tam rozwodniona), ale to dlatego by uniknąć problemów żołądkowych. Na szczęścia cała ta zemsta faraona mnie ominęła i nie męczyłam się na wakacjach (a tego obawiałam się najbardziej). No nic teraz to nie poddawać się i od poniedziałku ruszam ponownie z dietką. Dlaczego od poniedziałku? Dlatego, że dziś idę na wesele i tam też będzie trudno z dietką. I wierze, że szybko uda mi się zgubić ten nadbagaż.
sobota, 6 sierpnia 2011
6 sierpnia
Witam :)
Mimo mojej nieobecności i braku wpisów nie poddałam się z dietą. Moja dieta trwa nadal i waga powolutku spada w dół. Choć były już momenty, że najchętniej by zrezygnowała, ale trwam dalej i nie poddaję się :)
Wczoraj spotkałam się z koleżankami z liceum i po dłuższym czasie i prawie mnie nie poznały :). Coraz więcej osób mówi, że ładnie schudłam i dopytuje się jak to zrobiłam :). Miło słyszeć takie pozytywne opinie i to na pewno bardzo motywuje do dalszej pracy nad moją idealną wagą
Obawiam się trochę wakacji, żeby moja waga nie poszła w drugą stronę. W piątek 12.08 lecę do Egiptu na 2 tygodnie i mam opcję Al Inclusive i trochę się boję, że jak tam zacznę jeść to przybędzie mi na wadze. I cały czas myślę jak przetrwać w Egipcie 2 tygodnie na diecie z opcją Al Inclusive. Choć niby teraz sobie mówię, że nie będę się objadać, ale tam może być zupełnie inaczej. Na pewno wszystko okaże się na miejscu. Bardzo się cieszę na ten wyjazd bo nigdy tak daleko nie byłam. Mam nadzieję, że wrócę opalona i będę ładnie wyglądać.
Zamieszczam zdjęcie, które było wykonane wczoraj. Trochę słaba jakość i jestem bez makijażu i trochę zaspana ;).
Mimo mojej nieobecności i braku wpisów nie poddałam się z dietą. Moja dieta trwa nadal i waga powolutku spada w dół. Choć były już momenty, że najchętniej by zrezygnowała, ale trwam dalej i nie poddaję się :)
Wczoraj spotkałam się z koleżankami z liceum i po dłuższym czasie i prawie mnie nie poznały :). Coraz więcej osób mówi, że ładnie schudłam i dopytuje się jak to zrobiłam :). Miło słyszeć takie pozytywne opinie i to na pewno bardzo motywuje do dalszej pracy nad moją idealną wagą
Obawiam się trochę wakacji, żeby moja waga nie poszła w drugą stronę. W piątek 12.08 lecę do Egiptu na 2 tygodnie i mam opcję Al Inclusive i trochę się boję, że jak tam zacznę jeść to przybędzie mi na wadze. I cały czas myślę jak przetrwać w Egipcie 2 tygodnie na diecie z opcją Al Inclusive. Choć niby teraz sobie mówię, że nie będę się objadać, ale tam może być zupełnie inaczej. Na pewno wszystko okaże się na miejscu. Bardzo się cieszę na ten wyjazd bo nigdy tak daleko nie byłam. Mam nadzieję, że wrócę opalona i będę ładnie wyglądać.
Zamieszczam zdjęcie, które było wykonane wczoraj. Trochę słaba jakość i jestem bez makijażu i trochę zaspana ;).
czwartek, 21 lipca 2011
Wyniki badań
W końcu po 4 miesiącach stosowania Dukana zrobiłam sobie ogólne badania krwi i moczu. Wyniki wyszły dobre i jestem bardzo zadowolona i najważniejsze, że nie wykazało białka w moczu :).
Glukoza 72 mg/dl ----> norma 74-106 mg/dl
Cholesterol 180 mg/dl ----> norma 110-200 mg/dl
Trójglicerydy 72 mg/dl ----> norma 35-150 mg/dl
HDL - cholesterol 44 mg/dl ----> norma 40-80 mg/dl
LDL - cholesterol 121,6 mg/dl ----> norma 100-155 mg/dl
Glukoza 72 mg/dl ----> norma 74-106 mg/dl
Cholesterol 180 mg/dl ----> norma 110-200 mg/dl
Trójglicerydy 72 mg/dl ----> norma 35-150 mg/dl
HDL - cholesterol 44 mg/dl ----> norma 40-80 mg/dl
LDL - cholesterol 121,6 mg/dl ----> norma 100-155 mg/dl
Bilans po 4 miesiącach
Witam! Niestety już nie mam czasu zaglądać na vitalię, ale to nie znaczy, że się poddałam. Moje odchudzanie trwa nadal i czuję się rewelacyjnie. Choć te wyniki już nie są tak imponujące jak na początku, ale najważniejsze, że powolutku zmierzam do wyznaczonego celu :).
sobota, 2 lipca 2011
Sobotnie zakupy
Witam! Jestem szczęśliwa bo rano waga pokazała mi 87 kg :). Dziś popołudniu umówiłam się z koleżanką i poszłyśmy sobie pochodzić po galerii Malta i popatrzeć jakie są wyprzedaże. Poszłam z zamiarem, że nic nie będę kupować. Niestety nie dało się niczego nie kupić. Kupiłam sobie dziś sukienkę i buty. Sukienki już nie chciałam kupować, ale koleżanka mnie namówiła bym ją wzięła. (Pierwsze zdjęcie trochę niewyraźne gdyż robione samowyzwalaczem)
wtorek, 28 czerwca 2011
100 dzień
Mój dzisiejszy jadłospis:
6.00 - Jajecznica z pomidorem z 2 jajek
10.00 - 1 twarożek domowy
12.40 - Kotlet z piersi kurczaka + garść ugotowanej marchewki + 1 twarożek domowy
18.00 - Filet z mintaja + garść ugotowanej marchewki
6.00 - Jajecznica z pomidorem z 2 jajek
10.00 - 1 twarożek domowy
12.40 - Kotlet z piersi kurczaka + garść ugotowanej marchewki + 1 twarożek domowy
18.00 - Filet z mintaja + garść ugotowanej marchewki
Subskrybuj:
Posty (Atom)