Witam! Dziś ciąg dalszy mojego kryzysu :(, na szczęście się nie poddaję choć czasem mam ochotę :(. Przypominam sobie swoje motywację i jest lepiej. Dziś nawet zapomniałam rano o ćwiczeniu "Król", ale po schodach na 11 piętro wchodzę do pracy. Co do schodów nie ma zlituj i wchodzę obowiązkowo. Jeszcze z małą zadyszką, ale już coraz lepiej mi to idzie.
Mój dzisiejszy jadłospis:
6.15 - Sałatka z pomidorem, ogórkiem, kapustą pekińską oraz serkiem wiejskim ze szczypiorkiem
10.00 - 1 mały jogurt naturalny
12.40 - Sałatka z pomidorem, ogórkiem, kapustą pekińską oraz serkiem wiejskim ze szczypiorkiem
15.00 - 1 mały jogurt naturalny
18.00 - Filet z pangi w jajku i 2 łyżkach otrąb owsianych podsmażony na niewielkiej ilości oliwy z oliwek + fasolka zielona wymieszana z jogurtem naturalnym i jajkiem
Witaj:) Nie poddawaj się - po miesiącu wyrzeczeń kryzys jest nieunikniony, ale na pewno sobie z nim poradzisz! Zwłaszcza, że po zamieszczanych sukcesywnie zdjęciach widać, że coraz lepiej wyglądasz:) Ja nawet nieźle się trzymam, ale to dopiero 9 dzień. Bardzo boję się świąt - schudłam dopiero 2kg, więc jeśli się skuszę na coś zakazanego, to od razu je odzyskam... Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam przedświątecznie.
OdpowiedzUsuń